Patrząc na ceny nieruchomości w ostatnim czasie wiele osób, w tym moich klientów, zdecydowało się wyjść z inwestycji w nieruchomości czy to z pojedynczych, kilku, czy wszystkich, które mają. W efekcie zyskali większy kapitał do zainwestowania. Mówię tu o sumach typu milion, dwa, trzy miliony złotych. Jeśli jesteś w podobnej sytuacji i zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi ze sprzedaży, w tym artykule znajdziesz wskazówki.
Pierwszą rzeczą, którą bym sugerował, to nie robić żadnych pochopnych ruchów. Nie radzić się za dużo przyjaciół, znajomych. Nie pytać, co zrobić teraz z pieniędzmi i niekoniecznie zaczynać od rozmowy ze swoim doradcą i pytania – „co ja mam robić z tymi pieniędzmi?”. Nieważne, czy inflacja jest mniejsza, czy większa. Po prostu pozwólmy sobie ochłonąć. Takie kwoty to większa ilość gotówki, którą zawsze dobrze mieć. Im więcej mamy dostępnych środków, tym większą mamy płynność finansową.
Ile gotówki dobrze jest mieć na koncie?
Zawsze warto zastanowić się, ile gotówki powinno się mieć dostępnej „pod ręką”. Rekomendacja jest taka, żeby była to kwota równa przynajmniej półrocznym kosztom życia czy sześciu pensjom. Taką sumę dobrze jest trzymać na zwykłym rachunku oszczędnościowym. Dopiero resztę alokować w jakiejś bardziej efektywnej formie.
W co inwestować, by nie wchodzić z nieruchomości w nieruchomość?
Jeśli nie chcesz z nieruchomości wchodzić w kolejną nieruchomość, bo nie musisz (bo nie zmusza Cię do tego, np. podatek, który potencjalnie musisz zapłacić), to złotą zasadą, pewnie Ci znaną, jest to, że zawsze warto pieniądze dywersyfikować, czyli nie wkładać pieniędzy do jednego „koszyka”. Dotyczy ona zarówno typu inwestycji, jak i instytucji, z którymi będziesz współpracować. Warto być w kilku miejscach. Tym bardziej że limity, które bronią nas, gdyby któraś instytucja upadła, są na instytucje, więc jeżeli 100 tysięcy euro jest w danym banku, to gdy on upadnie, więcej nie zostanie Ci wypłacone i trzeba się będzie o to sądzić. Dlatego warto mieć rozproszone pieniądze w kilku bankach.
Czy inwestować w akcje i obligacje?
Z moich badań wynika, że ułożenie sobie portfela swoich inwestycji na poziomie pół na pół akcji i obligacji długoterminowo broni się w takim sensie, że stosunek zysku do ryzyka mierzono różnymi miarami typu odchylenie standardowe itp. Przez ostatnie 50 czy 100 lat zawsze wychodziło na dobre. Jeżeli chcemy za dużo mieszać w funduszach, to znowu musi to być związane z naszym większym zaangażowaniem czasowym i nieraz finansowym, bo jednak zmiany między funduszami też potrafią kosztować.
Aktywa i pasywa w inwestowaniu
Generalnie, jak się ma milion czy dwa, powinno się spojrzeć na swój cały ogół aktywów tzw. net asset value. Ile jesteśmy tak naprawdę warci, biorąc pod uwagę nasze aktywa, czyli wszystko to, co posiadamy i pasywa, czyli kredyty i inne zobowiązania finansowe? Ile zostaje nam na czysto? Później określić sobie ile z tych pieniędzy, to pieniądze ulokowane w nieruchomości, ile w innych obszarach.
Żeby ustawić prawidłowo piramidę inwestycyjną, najpierw powinno być bezpiecznie, abyśmy byli pewni, gdzie te pieniądze są. Powinno być również płynnie, czyli potrzebujesz mieć dostęp do tych pieniędzy. Technicznie musi być to możliwe bez większej straty wartości, kiedy będziesz chciał wyjść z danej inwestycji. Dopiero trzeci element to zwrot z tej inwestycji.
